Kuchnia – mówi się, że jest sercem domu.
Znam takich, którzy powiedzą, że miejscem kobiety jest kuchnia.
Moje podeście do tematu jest odrobinę odmienne 🙂
"MIEJSCE WSZYSTKICH JEST W KUCHNI - KUCHNIA MA JEDZENIE"
Dlatego może być ona miejscem, gdzie każdy chce przebywać – lub – uciekać jak najszybciej, ze zdobyczą w zębach – bo jest ciasno, bo każdy się o siebie potyka. Kluczowe jest więc rozplanowanie przestrzeni. Minimalna kuchnia może być przestronna, a przestronna zupełnie nieporęczna.
Szczerze powiem – moja kuchnia nie porywa :), ale ma potencjał (zawsze patrzmy na pozytywy(!). Fronty dębowe uzupełnione są aluminiowymi okuciami. Jednak, nie satysfakcjonuje mnie jej ogólny wygląd – fronty mają obłe kształty, wyspa połączona w zatoczkę z blatem roboczym znacznie utrudnia komunikację w kuchni. Zapomniałam dodać, że jest połączona z salonem i jadalnią na 30m2 – łatwo jest popełnić błąd.
Planuję przeprowadzić mały remodeling na początku stycznia (po kosztach oczywiście;),
ale…
panuje trend na białą kuchnię. Gdzie nie spojrzeć królują kuchnie w białych laminatach, w klimacie Prowansji, z pobielanymi frontami drewnianymi. W sumie, czemu nie?
Biały kolor powiększa wnętrze, jest doskonałą bazą pod każdą stylizację.
I tu pojawia się kolejne ale…
Moja przekorna natura mówi mi, że nie chcę mieć tego, co wszyscy 🙂
Szukając inspiracji (czarny kolor inspiracją!) wpadłam na kuchnie surowe, jednak niesamowicie eleganckie, głębokie, tzw. wytrawne – stylowe.
Nie każdemu przypadną do gustu, ale ja wpadłam po uszy.
1. Przeszklone czarne szafki i czarna mozaika na ścianie + oświetlenie
2. Czarne fronty z marmurowym blatem i kryształowym żyrandolem
3. Szkło i biała zastawa nabierają wyrazu na tle czarnej ściany.
4. Czarna wyspa z marmurowym blatem
5. Czarne półki i żarówki z czarnym kablem
6. Czarna i biała ściana – kontrastowe połączenie ponadczasowe
7. Czarne fronty, drewniane blaty, cegła + akcesoria z miedzi
8. Drewniane, szczotkowane fronty + czarna ściana
Na każdym ze zdjęć jest przynajmniej jeden element/akcent, który planuję wnieść do mojej kuchni.
Efekty już niedługo…
Zważając na fakt, że wszystkie prace wykonywać będę sama, to może się to przekształcić w wyprawę na księżyc i z powrotem 😉